Wyświetlenia!

niedziela, 30 czerwca 2013

Cześć. :)
Ze względu na to, że są już WAKACJE będę dodawać posty częściej. W tym poście znowu będzie podsumowanie mojego tygodnia, więc miłego czytania i oglądania! :3
Poniedziałek.
Po szkole pojechałam z Kasią i Kacprem do Dąbrowy (pierwszy raz na poniedziałkowe zajęcia z łaciny) no i potem tradycyjnie na zakupy i do McDonald'a.

 Wtorek.
Oprócz treningu, chyba nie było nic ciekawego. Więc wstawię słitke w lustrze.



Środaaa.
Po szkole pojechałam na trening do Dąbrowy z Kacprem i Kasią (tak znowu) i znowu byliśmy w McDonald'zie. Na zajęciach zrobiliśmy sobie słitfocię z koleżanką w lustrze. Mamy fajnego trenera, który tego nie zauważył :P

Czwartek
 No więc w czwartek była "gala" na zakończenie roku z naszym Euro Centrum. Występowaliśmy na niej i trenerka poprosiła nas, abyśmy przygotowały sobie makijaż i fryzury.

Przygotowania:
Na gali.


                                                           Po rozczesaniu włosów : /


 Piątek, piąteczek, piątunio.
W piątek się nudziłam i przymulałam na kanapie.


 Sobota!
Przyszła do mnie Kasia i zrobiłyśmy takieee hard-partyyy... że zobaczcie sami!

                                            Rułka wpadła do Nestea'i to było NOT fajne. :C

 Niedziela.
Z Kasią spóźniłyśmy się do kościoła, nie z powodu zaspania lub nie wyrobienia się tylko zachciało sie Kasi obczajać fejsa fajnych osób, potem spotkałyśmy się z Agatą i poszłyśmy same nie wiemy gdzie. Było faaaajnieeee.
                                          AAAAAAAAAA! Agataa mnie bijeeeeeee!


< MNIAM! >
No bo przecież nie ma nic lepszego od kradzionych wiśni !
< WIATR WE WŁOSACH >
AWWWWW. KASI RĘKA....
< KARATE MY >
 
< PJONA >
< WRESZCIE SIĘ UDAŁO ... >
< Kaczkylof > 


                                                           The End! 
                     < Prawdopodobnie jutro (jak będzie ciepło) dodam następnego posta >


sobota, 22 czerwca 2013

Cześć. (pisze Daria)
Tło będzie dopiero w przyszłym tygodniu, z powodu tego, że nie posiadałyśmy żadnych ogarniętych zdjęć (takich że tylko my we dwie), ale nadal nie posiadamy, więc tło będzie...yyy.... takie jakie będzie. ;-)
W tym poście przedstawię Wam naszą sesje i mój tydzień (niedziela-sobota). Miłego oglądania i czytania. :-)
                                                                       NIEDZIELA 
 W niedzielę przyszła do mnie Kasia i jadłyśmy, duuużoooo. Zrozumiałam, że nie umiem gotować, a nawet upiec pizzy w piekarniku. Trochę mi się przypiekła : /  Potem zjadłyśmy lody i słodycze. KOCHAM TAKIE DNI! ZERO PRACY I UCZENIA SIĘ TYLKO JEDZENIE! JEDZENIE <333

PONIEDZIAŁEK 
W poniedziałek jak zawsze byłam na dodatkowym angielskim, a potem poszłam pobiegać z Kasią. Chcę trochę zadbać o siebie na wakacje, bo zrozumiałam, że Kasia nie tyje, ale ja tak (ona ma czarną dziurę w brzuchu), i przez to moje ciągłe obżeranie się mogę pożałować- a po co żałować, więc lepiej chuchać na zimne. Zmęczyłam się. Mam zdjęcie po bieganiu, ale wyglądam zjaranie. Zresztą jak zawsze... :-D 
Wtorek
We wtorek zamiast treningu, trenerka pomalowała nas i uczesała tak "turniejowo". A przy okazji poduczyłam się malowania eyeliner'em. Makijaż był dość ostry. Spróbujcie wyobrazić sobie miny przechodni gdy wracałyśmy przez naszą wieś na nogach. HAHAHHAH. LOL. 
Potworkyy ; 3 
& I love ANANAS fo efa!

 Kasia.
Michasia.
 Natalia.
 Mój.
                                                         Jeszcze przed make-up'em.
                                                       Po ;-)
                                                   Po rozczesaniu włosów O.o

Środa
W środę pojechałam do sklepu z mamą i kupiłam parę ciuchów i eyeliner, nauczyłam się nim malować. A potem znów biegałam. 
< JAWEYELINER'ZE >

Czwartek
W czwartek po wuefie lałyśmy się wodą, a potem poszłam na sesje z Natalią i oczywiście na lody (po zmyciu eyeliner'a). Było świetnie. Pomalowałyśmy się specjalnie eyeliner'em i czerwonym błyszczykiem (ale tylko do sesji). Z każdym dniem nasuwa mi się pytanie "GDZIE JA MIESZKAM?", a w tym dniu najbardziej, po tym jak pan hipis z brodą (wyglądał jak koza, ale okok) chodził z telefonem (takim do podłączenia do kontaktu typu za czasów Marilyn Monroe) i mówił: Centrala no jadą za mną łapać je. < To my za nim jechałyśmy na rowerach LOL> Gdy go wymijałyśmy zaczął coś do nas rapować i krzyczeć : Pamiątka ze ślubu! YYYY  facepalma!
 Daria: Bransoletka H&M, Spódniczka, bluzka Diverse, Naszyjnik Cropp, Vansy Vans.
 Natalia: sandały River Islands, spodenki H&M , pasek Stardivarius, bluzka Mohito.

 Piątek
W piątek w szkole znowu się lałyśmy wodą, a po szkole pojechałyśmy na trening autobusem, a wróciłyśmy z Kacprem! W drodze powrotnej odwiedziłyśmy McDonald'a i FahionHouse, pomagając wybrać Kacprowi ciuchy.
A tu jeszcze słitfocie z Michasią!

                                                        Hey, I just met you, and this is crazy, 
                                                        But here's my number, sooooo...
                                                               ...
                                                               ...
                                                       CALL ME MAYBE!

                                
                         Doszłam do wniosku, że gdy mi się nudzi to robię sobie słitfocie... xd


 OCH, KACPER 3 !

 Sobota

                  A w sobotę spałam do 11, a potem przymulałam na kanapie, i sprzątałam.                                            
                                                                 Nienawidzę sprzątać!
Na koniec zdjęcie mojej siostry Zuzy! Kochana, ale wkurzająca... i to bardzoooo. Pa :-*